2024-03-02

Zbliża się termin spotkania z Krystyną Konecką, na które serdecznie zapraszamy. To już 6 marca br. o g. 17 w Domu Literatury w warszawie, Krakowskie Przedmieście 87/89.

Od Krysi  otrzymałem list, który przytaczam w całości (w informacji nt. spotkania wystąpiły błędy i braki z powodu nieaktualizowanej Wikipedii – poprawki już zostały naniesione, można sprawdzić).  Mam nadzieję, że ta informacja jeszcze bardziej zachęci do uczestnictwa w środowym spotkaniu:

Szanowny Prezesie,
Miły Grzegorzu!
Dziękuję, że tak życzliwie zapowiedziałeś na naszej stronie moją Środę Literacką. Że jest czytana nie tylko przez członków naszego Oddziału, świadczą reakcje moich znajomych (niestety, głównie spoza stolicy…).
W rezultacie tych reakcji mam jednak serdeczną prośbę o korektę (jeżeli jest to możliwe). 
Zwrócono mi uwagę, że w zapowiadanym tytule moich esejów zamiast pierwszego słowa KONTERFEKTY (czyli wizerunki, portrety) jest użyte słowo KONTRAFAKTY…
Z kolei w wymienionym wykazie tytułów moich książek są tylko te z XX wieku. Walczymy z Wikipedią o uzupełnienie od pewnego czasu. Moja córka Ewa Sherman z Norwegii (zarazem – tłumaczka moich sonetów) chce podjąć jakieś zdecydowane kroki wobec nieskuteczności działań. Wiem, że inni też mają problemy. Po prostu – świat jest nie do ogarnięcia.
Wszystkie tytuły moich książek znajdują się w naszym Oddziale. Przesłałam je 15 września ub.r. do koleżanki sekretarz Ireny T. wraz z aktualizacją kwestionariusza członkowskiego. Niestety, nie otrzymywałam odpowiedzi na moje maile, więc i nie mam potwierdzenia, czy to dotarło.
Ale pozwalam sobie, Prezesie, przesłać to, co jest do Wikipedii wysłane – książki, które istnieją tam dotąd, są oddzielone linią. Pozostałe – to cały mój dorobek z wieku XXI: kilkanaście różnych pozycji, w tym także reportaże z Korei Południowej („Korea. Kraj porannej ciszy”), ponieważ byłam na Półwyspie Koreańskim trzykrotnie w ramach ekspedycji dziennikarskich.
Może byłaby okazja, żeby wstawić także tytuły z XXI wieku…
Załączam też „obrazek” z okładkami moich książek. Każda była wielką przygodą i ogromną pracą (wszystko – do opowiadania czytelnikom. O swoim pisaniu opowiadałam wiele razy na spotkaniach w Anglo-Polish Society w Anglii, w Finlandii, w maju mam spotkania w Norwegii).
Wśród książek na zdjęciu jest okładka dwujęzycznego zbioru sonetów, którą mam w jednym egzemplarzu: „O, wyspo… O, Tove”. W ostatniej chwili rodzina pisarki Tove Jansson nie wyraziła zgody na publikację. Przeszłam szok, śp. Rysiu Ulicki próbował rozpoznać ten problem w ZAiKS-ie, a ja opowiadałam o tym podczas WJP w Oborach w roku 2014. Może pamiętasz, że właśnie wtedy rozmawialiśmy po raz pierwszy… Jakby nie mówić, jest to 10-lecie…
Przepraszam, że tak się rozpisałam.
Pozdrawiam serdecznie
Krystyna