2024-05-31

Ostatnią Środę Literacką (29 maja br.) z Tadeuszem Hutkowskim należy traktować jako wydarzenie z liczną, usatysfakcjonowaną publicznością. Bohaterowi spotkania gratulujmy i wspierającym go Markowi Wawrzkiewiczowi, prof. Stanisławowi Górce i Jerzemu Jankowskiemu prowadzącemu spotkanie. Na filmową relacje z tego spotkania musimy jeszcze poczekać (w przygotowaniu) ale z satysfakcją zamieszczam tekst naszej koleżanki-poetki Ireny Tetlak, która nie tylko uczestniczyła w spotkaniu ale zechciała się podzielić swoimi wrażeniami. Jej tekst z radością publikujemy:

W Domu Literatury 29.05 2024r. w ramach Środy literackiej organizowanej przez Oddział Warszawski Związku Literatów Polskich zaprezentowana została sylwetka i poezja Tadeusza Hutkowskiego, który sam siebie nazywa poetą lokalnym. Właśnie do tego określenia odniósł się prezes ZLP Marek Wawrzkiewicz rekomendując poetę, licznie przybyłej publiczności. Powiedział, że ową lokalność przekroczyło niewielu literatów polskich i tu wspomniał m.in. Miłosza, Różewicza czy Herberta. Stwierdził,  że mamy do czynienia z bardzo ciekawym twórcą poezji. Poetą wątpiącym, a to oznacza, że stale poszukującym i takim , który nie powiedział ostatniego słowa i może nas wciąż czymś interesującym zaskoczyć. Poezja Hutkowskiego została zaprezentowana w mistrzowskiej interpretacji przez prof. Stanisława Górkę, który zapewnił również oprawę muzyczną przedstawienia.
Spotkanie i rozmowę z poetą prowadził Jerzy Jankowski, który podkreślił walory poezji Tadeusza Hutkowskiego. Głównie jej liryczny charakter oraz głębię wyrazu. Poeta wielokrotnie nagradzany, autor czterech tomów wierszy. Poeta, który jest powściągliwy w wypowiedziach o sobie, a przy tym bardzo skromny. Zdradził jednak w kilku słowach tajniki swojego procesu twórczego. Jest autorem, który często zapisuje inspiracje, myśli, szkice jednak rzadko uznaje, że jest to podstawa do napisania wiersza, którym mógłby podzielić się z czytelnikiem. Jest surowym recenzentem własnych utworów i dlatego pewnie w roku ubiegłym powstało ich zaledwie trzy, a w bieżącym cztery, które zaliczył do gotowych. Ostatni tom wierszy wydał pięć lat temu, w 2019 r.
Na wczorajszym spotkaniu przeczytał szereg nowych wierszy o ciekawej tematyce i dużym ładunku emocjonalnym. Przyznam, że najbardziej zatrzymał mnie i wzruszył do łez wiersz o matce (którą obecnie opiekuje się ze względu na wiek i stan zdrowia).
Publiczność nagradzała brawami każdy wiersz czytany przez Hutkowskiego – zwiastować to może tylko jedno, mianowicie – zapowiedź bardzo interesującego nowego tomu poezji. Tadeusz Hutkowski musi jednak wcześniej znaleźć w sobie potwierdzenie, że to co stworzył jest dziełem gotowym do wydania w formie książkowej. Czekamy na tę książkę. Dziękujemy za wspaniały wieczór poecie Tadeuszowi Hutkowskiemu i artyście prof. Stanisławowi Górce, mistrzowi interpretacji, dzięki któremu słowo pisane wkracza w niezwykłą przestrzeń.

Irena Tetlak

 

Dziękujemy za relację i do zobaczenia w następną, już zapowiedzianą Środę.