Po raz trzeci w Ogrodzie sztuk Lidii i Eugeniusza Kurzawów pod Zieloną Górą odbyły się Andrzejki Waśkiewiczowskie.
To impreza upamiętniająca postać wybitnego polskiego poety, krytyka, który w latach 1946 – 1979 mieszkał i pracował na Ziemi Lubuskiej, m.in. w redakcji dwutygodnika „Nadodrze”. Na ogrodowe spotkania przybywają zwykle przyjaciele i koledzy po piórze Andrzeja K. Waśkiewicza i opowiadają o nowych kontekstach, w jakich można rozpatrywać zarówno twórczość, ale i codzienne życie zmarłego w 2012 r. poety. Oczywiście nie brakuje nigdy Anny Sobeckiej, żony twórcy.
W tym roku w Ogrodzie sztuk pojawili się po raz pierwszy goście z Polski. Elżbieta Musiał (przybyła aż ze Świętokrzyskiego) przeczytała fragment poematy „Na śmierć zegarka przejechanego przez samochód”, gdzie pojawia się postać Waśkiewicza. Świetną wystawę dokumentującą ostatnie lata życia pisarza przywiozła Krystyna Konecka z Białegostoku. Zdjęcia, każde dokładnie opisane, mówią przede wszystkim o udziale AKW w życiu literackim, o bytności na Zjazdach ZLP w Warszawie i Warszawskich Jesieniach Poezji. Interesujący materiał zaprezentowała Mirosława Szott, doktorantka filologii polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Opowiedziała bowiem o kreacji Waśkiewicza, jako autora poczty literackiej w „Nadodrzu” w latach 1976 – 78. Występował tam jako starzec nad grobem pod pseudonimem Aleph (sam Waśkiewicz miał wówczas ledwie 35 lat). Na koniec gospodarz, Eugeniusz Kurzawa, opowiedział o specyfice nietypowych wywiadów robionych z Waśkiewiczem dodając, że właśnie ze swym przyjacielem zrobił najwięcej rozmów prasowych ze wszystkich napisanych w życiu.
Spotkanie odbywa się w Domku ogrodnika, adoptowanym pomieszczeniu gospodarczym w ogrodzie, które ma swoisty klimat. Grzał oczywiście kominek i „koza”, bo temperatury już niskie, grzały też trunki, a wśród nich specjalne Wino św. Andrzeja.
Należy dodać, że impreza jest poniekąd kontynuacją tydzień wcześniej wręczanej w Zielonej Górze Nagrody Literackiej im. Andrzeja K. Waśkiewicza. W przyszłym roku prawdopodobnie obie odbędą się w jednym terminie.
(ek)
Fot. Alicja Błażyńska, Mirosława Szott
